www.braterskieprzymierze.fora.pl

BeronHeavyhand

Beron przyszedł z podziemnych sali, ze swojej sypialni cały spocony i zmachany.
- Cisza! Zamknąć mordy! - Krasnolud zdenerwował się. - Wiecie jak łeb napierdyka po kilku beczkach piwa i miodu i to gdy słońce grzeje w glacę? I to okutą w metal? Co to jest? - Wskazał na gościa. - I co w ogóle tak okrutnie capi, hę?

Dimbo

To trza było tyle nie chlać... Mruknął gnom pod nosem. A gdzieś tam leży kartka i tam krasnal o sobie coś skrobnął

BeronHeavyhand

Beron odchrząknął i zmrużył oczy, jak by go słońce oślepiło, choć byli we wnętrzu Twierdzy. Pijackim wzrokiem spojrzał na kartkę. Nie minęły cztery sekundy, a Beron rzekł:
- A... witaj wśród nas. - Oddał menelskim gestem kartkę i poszedł z powrotem spać...

Gość

- Jak prezes mówi że żeś przyjęty no masz tu miodek i pij

Oggford Oddech Trolla

Niechby was wszystkich cholera wzięła!!! - krzyknął podenerwowany krasnal - Waszymi krzykami tobyście nawet trupa obudzili!!! - uspokoił sie trochę i zwrócił się do krasnala - W końcu jakiś krasnal o przyjęcie się stara - powiedział Ogg wyraźnie zadowolony tym faktem- Jam jest Oggford Rhodes zwany dalej Oddechem Trolla - ukłonił się nisko - A Ciebie bracie jak zwą?

Belgar

Belgar stanął nie opodal Oggforda.
- Witaj nieznajomy Krasnalu - powiedział - Jestem Belgar. Gdybyś potrzebował pomocy możesz skierować się do mnie - obdarzył krasnoluda szczerym uśmiechem.

Dimbo

[To ja może zamknę...]

BeronHeavyhand

[Jeszcze nie skończyli gadać]

BeronHeavyhand

[A wy jesteście... w połowie rozmowy urywacie xD zamykam w pizdu.]