Forum www.braterskieprzymierze.fora.pl Strona Główna www.braterskieprzymierze.fora.pl
Witaj Nieznajomy! Trafiłeś właśnie na forum Braterskiego Przymierza! Klanu z zasadami i historią! Poznasz tutaj kilku ciekawych ludzi i weźmiesz udział w sesjach fabularnych. Po prostu zarejestruj się albo napisz do Przywódcy na gg. Nr: 10358881. ZA BP!!!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziedziniec i brama wjazdowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.braterskieprzymierze.fora.pl Strona Główna -> Fabularne pomieszczenia i lokacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Prezes - Kierownik



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 1:49, 06 Gru 2008    Temat postu:

- Gnomie numer dwa! Wyłaź! Zostaw to gówno, nad którym pracujesz tak zawzięcie... Wróciłem, kapujesz?!?!? Idziemy się napiiić! - Wydarł ryja krasnolud.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krang
Ambasador
Ambasador



Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 1:50, 06 Gru 2008    Temat postu:

Masywne wrota twierdzy otworzyły się i przed Beronem stanął Krang. Beron, wróciłeś! Brakowała nam ciebie tutaj. Musimy to oblać. Pójde zawołać wszystkich klanowiczów. Niech dzisiaj miód i piwo leją się rzekami. Uśmiechnął się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Prezes - Kierownik



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 1:54, 06 Gru 2008    Temat postu:

- Noo wreszcie jakaś przyjemna, krasnoludzka twarz! - Klepnął Kranga po barku, ale nie wytrzymał i zaraz objął go całyn swym cielskiem - Krangu cholera... ale mi ciebie brakowało!! To jak...?!?!!? Idziemy się uchlać, jak świnie?? - Ryczący głos było słychać chyba w całej okolicy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krang
Ambasador
Ambasador



Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 1:58, 06 Gru 2008    Temat postu:

Krang z zakłopotaną miną poklepał Berona, po czym powiedział: Rozumiem, Beronie, że się stęskniłes, ale nasi wojownicy patrzą. Wykonał znacząsy gest w strone gapiących się na nich krasnoludów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koror
Niebezpieczny młokos



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 2:00, 06 Gru 2008    Temat postu:

A gnom numer ][ wytoczył się i wytoczył razem z sobą wielgachną, 10 razy większa od siebie beczkę!. Jak ja wytozył cholera wie? Widocznie miał sporo siły, albo na gnomich narkotykach leciał...
- no jestem! a ze mną ta wielgachna beczka czystego jak łza dziewicy SPIRYTUSU! to nad tym tak pracowałem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dimbo
Piekarz
Piekarz



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądś tam, kto wie...
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 2:02, 06 Gru 2008    Temat postu:

- No, niech się uczą! Ja idę piec torta! - W te słowa Dimbo pobiegł do piekarni...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Prezes - Kierownik



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 2:02, 06 Gru 2008    Temat postu:

- A coooo tam!!!! Ej wy! Chodźcie, was też przytulę! Nie marnujmy więcej czasu... na biesiadę! Zapraszam cały klan, obecność obowiązkowa! Jak kogoś nie będzie, to wylatuje, a coo!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krang
Ambasador
Ambasador



Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 2:07, 06 Gru 2008    Temat postu:

Krasnolud popatrzył ze zdumieniem na beczke Korora i pomyślał. O kurcze. Jak on to zdołał tu przytaszczyć!? Podszedł do gnoma. Lepiej ja to zaniose. Podniósł beczkę i skierował się do sali biesiadnej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krang dnia Sob 2:08, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koror
Niebezpieczny młokos



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 2:11, 06 Gru 2008    Temat postu:

- a bier i miłej zabawy! Beronie ja idę zaspokoić gnomicę, która czeka w mojej komnacie! Mam nadzieję że zrozumiesz -
I gnom zwiaø do siebie, a z komnaty po pewnym czasie byøo søycha© tylko jéki radoßci jakiejß panny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Prezes - Kierownik



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 2:18, 06 Gru 2008    Temat postu:

- No ładnie! Koror się zabawia, a ja nie mam żadnych wieści od mojej Ili... - Beron złapał się za łeb - Uuups... nic nie mówiłem!!! Dzięki koror za bekę!! Very Happy Będzie dobre picie! A coo!

No to przenosim się do biesiadnej :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Prezes - Kierownik



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Pią 20:24, 13 Mar 2009    Temat postu:

||======================================||

Beron siedział sobie na swoim ulubionym, białym kamieniu przed twierdzą i pykał fajkę. Patrzył się w niebo, które przyciemniało już troszkę. Chyba na kogoś czekał... aromatyczny dym rozchodził się dookoła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 20:24, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Masha
Żółtodziób



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z kosmosu

PostWysłany: Pią 20:45, 13 Mar 2009    Temat postu:

Szłam drobnym kroczkiem, górską ścieżką z miasta w stronę twierdzy zachwycając się powiewem świeżego górskiego powietrza, gdy nagle napotkałam Berona siedzącego na kamieniu i popalającego fajkę. Przywitałam się z nim uściskiem ręki i zapytaniem jak się masz Beronie??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BeronHeavyhand
Prezes - Kierownik
Prezes - Kierownik



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 4443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Pią 20:54, 13 Mar 2009    Temat postu:

Beron zamyślił się abytnio i nie zauważył, jak Masha podeszła doń. Gdy odezwała się i podała mu rękę, wstał natychmiast i odwzajemnił uścisk z uśmiechem.
- Witaj Masho! Czekałem na ciebie. Ładna pogoda, ale się ściemnia i zaraz będzie chłodno. Wejdziemy do twierdzy? Dimbo chyba zrobił świeże pączki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BeronHeavyhand dnia Pią 20:54, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Masha
Żółtodziób



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z kosmosu

PostWysłany: Pią 21:08, 13 Mar 2009    Temat postu:

Masha uradowała się myślą o świeżych pączkach, ale również towarzystwem Berona, który okazał się bardzo gościnny. I weszli w głąb twierdzy rozmawiając i śmiejąc się w głos.

To idziemy do piekarni Dimba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tessius
Gość






PostWysłany: Sob 14:35, 04 Lip 2009    Temat postu:

Przeszywająco zimny wiatr dął od strony gór i miotał płaszczem wędrowca we wszystkich kierunkach. Tessius szedłszy, po stromej żwirowej ścieżce, nieustannie musiał przytrzymywać dłonią swój słomiany kapelusz aby wiatr go nie porwał. O ile dobrze pamiętał ścieżka zaraz skręci w lewo, po czym ostro się wznosząc doprowadzi go do kamiennych wrót. Idąc powolnym lecz pewnym krokiem zastanawiał się jak wielkiej zmianie uległa twierdza podczas jego nieobecności. Dumając tak przeszedł ostatni odcinek dzielący go od zamku i stanął przed bramą. Zdjąwszy kapelusz popatrzył się z ukosa na strażników pełniących wartę i rzekł: Wpuścicie mnie do środka Panowie? Czy może mnie nie pamiętacie i będę zmuszony stać na tym zimnie i o pustym brzuchu dopóty nie zjawi się sam Beron?

[wpadłem do was trochę pospamować, mam nadzieję, że się cieszycie;) ]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.braterskieprzymierze.fora.pl Strona Główna -> Fabularne pomieszczenia i lokacje Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin