www.braterskieprzymierze.fora.pl

BeronHeavyhand

Hm, jak zrobię prawo jazdy i zdobędę wóz, to podjadę do każdego pokolei Very Happy

Tylko będziecie musieli mi dać miejsce do spania (ew. miejsce na samochód, w którym spać mogę), bo z każdym się napiję, nie ma bata Very Happy

Ale to pewnie i tak za kilka lat, bo niektórzy są za młodzi (ich rodzice tak sądzą Very Happy

). Marzy mi się wypad w góry. Tak po krasnoludzku. Karkonosze i stołowe mam w małym paluszku, bo jestem tam co roku, więc mógłbym Wam zrobić niesamowity rajd po górach Very Happy

Khalger - sądzę, że bedzie z Ciebie dobry krasnolud ^^ W sumie dobry pomysł. Nigdy do Straży Przybocznej nie przywiązywałem wagi czysto fabularnej. Najwyżej wyobrażenie jaj w karczmie, jak wbijają, czyszczą teren, później ja i armia za mną i chlejemy Very Happy

Ale taki stan pośredni, to rzeczywiście niegłupi pomysł.
Zostawiam to Mavestowi - masz wolną rękę ^^

Ja bym przeniósł ten temat do zatwierdzonych, bo w końcu coś Twój pomysł Khalgerze ruszył. Chyba, że chcecie dyskutować o tym tutaj, to nie ma problemu.

Khalger

No dziękuję dziękuję. Miło mi to czytać Smile

No i cieszę się również że mój pomysł ruszył i również proponował bym go już przenieść coby forum się kupy trzymało a po prostu go tam nie zamykać Smile

Krang

Jabym moich rodziców też nie przekonał ale za 3,5 roku wbijam do Berona na chatę i [giertych]! Jak będziecie jechać po Dimba to i do mnie wpadnijcie. 15 kilometrów odległości. Very Happy