www.braterskieprzymierze.fora.pl

Elaine

[No to fajnie*zaciera ręce*]

BeronHeavyhand

[To dawaj ten burdel Very Happy

]

Necri · Gość

[psujesz zabawe Sad

]

Khaagar

*wpadł zrobił co trzeba* Ufff... *[ruchn]ął pięknego bąka i odszedł w stronę twierdzy*

Canavar

Can szedł nocą z Wrót do twierdzy i przez przypadek uderzył głową w drzwi których ktoś nie zamknął. Tego dnia był bardzo impulsywny toteż trzasnął drzwiami. Drzwi odbiły się i wróciły na swoje miejsce. Rozwścieczony Can kopnął je z wyskoku ale drzwi zamiast się zamknąć jęknęły w zawiasach i zerwały się z nich, a deska w którą kopnął połamała się i noga

utkwiła w drzwiach. Tak oto Can leżał na drzwiach. Niech to chudy kurczak zadziobie zakrzyknął gdy zobaczył swoje porwane spodnie. Wstał skoczył na drzwi by je dobić. Niestety nic się nie stało. Can totalnie zdenerwowany plunął na nie i odszedł. 5 jardów dalej potknął się o kamień, a w całej twierdzy dał się słyszeć głuchy krzyk bitewny i roztrzaskiwane drewno o mur bastionu...